Znajomy przesłał mi ostatnio tekst z książki "Budownictwo na terenach górniczych" z 1983 r. Prof. Adam Ledwoń umieścił w niej następujące sformułowania:
"Pierwszą, celowo przedsięwziętą eksploatację węgla kamiennego pod miastem prowadzi się pod Bytomiem. (...) W obszarze filaru ochronnego zlokalizowano 3400 budynków (...) W tej liczbie budynków nowych jest ok.15%, a budynków w wieku 50-100 lat aż 77%. (...) Ze względu na duże zagrożenie tąpaniami niezbędne okazało się przeprowadzenie odprężającej eksploatacji zawałowej jednego pokładu. W ten sposób eksploatacja wchodzi w zakres większych niż przy podsadzce hydraulicznej. Zwiększy się w ten sposób bezpieczeństwo pracy i wydobycie oraz stworzy się warunki do usunięcia przestarzałej zabudowy. Na jej miejscu powstają nowe budynki, odpowiednio zabezpieczone. (...) W ten sposób dalsza eksploatacja pod Bytomiem stanowi nowe rozszerzone pole doświadczeń tak w zakresie zagadnień górniczych, jak i budowlanych." Widać więc ,że od dawna Bytom był skazany na zagłada. Nadesłane przez Gerharda Zok z Bytomia
Porwolik
hat folgende Bilder an diesen Beitrag angehängt